Na skutek działania niskiej temperatury na skórę (nadmuch zimnymi parami gazu) dochodzi do odruchowego zwężenia powierzchownych naczyń krwionośnych (w skórze i tkankach podskórnych) i jednocześnie rozszerzenia naczyń krwionośnych w warstwach głębszych (prawo Dastre`a-Morata). Wzrasta przemiana materii, ciśnienie żylne i tętnicze, napinają się mięśnie – organizm w sposób naturalny,,broni się” przed wychłodzeniem. Następuje wzrost ukrwienia narządów wewnętrznych, lepsze ich utlenowanie, wzrasta metabolizm (szybciej usuwane są produkty przemiany materii). Jednocześnie spada wrażliwość na ból.
Po pewnym czasie chłodzenia następuje drugi etap, w którym mechanizmy regulacyjne powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych w skórze, spadek ciśnienia krwi (żylnego i tętniczego), obniżenie napięcia mięśniowego oraz duże zmniejszenie lub nawet całkowite zniesienie odczuwania bólu. Dochodzi do naprzemiennego rozszerzenia i zwężenia naczyń krwionośnych (fala Lewisa), co powoduje kilkukrotny wzrost przepływu krwi w tkankach podskórnych, intensywne przekrwienie oraz wzrost temperatury w miejscu aplikacji zimna.
Efektem kriostymulacji jest między innymi rozluźnienie mięśni, uczucie przyjemnego rozgrzania i silne działanie przeciwbólowe (krioanalgezja). Działanie analgetyczne kriostymulacji wynika z jednej strony z odruchowego wyrzutu do krwi endorfin (hormony szczęścia), a z drugiej na konkurencyjnym blokowaniu przewodzenia do mózgu bodźców bólowych przez intensywną stymulację zakończeń czuciowych (nerwy czuciowe są,,szybsze” od bólowych)- efekt,,kontrolnych bramek” Melzacka i Walla.
W praktyce krioterapeutycznej nie istnieje możliwość standaryzacji zabiegu. Właściwa aplikacja zimna leży w doświadczeniu i wiedzy lekarza czy terapeuty oraz dokładnej i stałej obserwacji reakcji tkanek poddawanych działaniu zimna.
Lepsze lokalne ukrwienie, odżywienie i utlenowanie tkanek, stawów i mięśni oraz zmniejszenie lub zniesienie odczuwania bólu pozwala na następującą po kriostymulacji intensywną rehabilitację pacjenta, szybszą i bardziej efektywną jego mobilizację. Jest to także wykorzystywane w wielu zabiegach kosmetycznych (np. bolesny cellulit lipidowy!) czy relaksacyjnych.
Niezwykle istotne jest rozróżnianie stymulujących skutków uzyskanych za pomocą krótkiego, ale intensywnego działania zimna, od kojących i zwalniających (hibernujących) skutków długotrwałego, ale niewielkiego schładzania tkanek (np. okłady żelowe, kąpiele wodne bez lodu itp.
Nigdy nie należy wykorzystywać urządzeń do kriostymulacji do schładzania świeżych urazów czy oparzeń – efektem może być nasilenie objawów oraz przedłużenie okresu rekonwalescencji.!
Przed zabiegiem krioterapii przeprowadzamy wywiad i informujemy o przeciwwskazaniach do jej stosowania.